Sofia, 3 lutego (bbabo.net)
Poparlibyśmy jedną z Państwa propozycji zwiększenia ceny opłat za przejazd i zakresu systemu opłat, gdy Bułgaria zacznie w całości wdrażać rozporządzenie 1370 dla wszystkich firm transportowych, kiedy zaczniemy otrzymywać odszkodowanie. Wtedy nie mamy nic przeciwko płaceniu 5 lew za kilometr, bo wtedy państwo wykona swoją pracę i będzie wobec nas sprawiedliwe. Powiedziała o tym Magdalena Miltenova, Prezes Konfederacji Przewoźników Autobusowych, podczas dyskusji z organizacjami branżowymi oraz przedstawicielami małych i średnich przewoźników w Bułgarii na temat systemu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego i Robót Publicznych, która jest transmitowana na antenie sylwetka wicepremiera Grozdana Karadzhova .
Bardzo łatwo jest dać przykład z sąsiednimi krajami, ale pytanie brzmi, czy pracują po cenie biletu 50 eurocentów na komunikację miejską – dodała Miltenova i powiedziała, że branża działa poniżej kosztów usług transportowych. Według niej nie ma w kraju gminy, która pozwoliłaby przewoźnikowi podnieść cenę biletu, metan wzrósł o 200 proc. Miltenova podała, że statutowy zysk firm z branży wynosi 5 proc., a w ubiegłym roku straty wypłacone przewoźnikom przekroczyły 84 proc. Obecnie proponujesz nam, abyśmy zgromadzili więcej na tych stratach, a odpowiedzialność państwa nie istnieje – powiedziała Miltenova.
Przypomniała, że oddział od dwóch lat nie działa. Jak zebrać więcej dochodów od przewoźników, kiedy nie pracujemy, Miltenova zapytała ministra Karadjova.
bbabo.Net