Pandemia korony powoduje wzrost wykorzystania pieniędzy z ropy w budżecie i kurczenie się norweskiej gospodarki.
Rząd planuje teraz wykorzystać w tym roku 4,2 proc. pieniędzy z ropy zamiast 2,6 proc.
Z reguły wykorzystanie pieniądza naftowego nie powinno przekraczać 3 proc. wartości funduszu naftowego. W czasach kryzysu jest też miejsce na większe wydatki z ropy naftowej.
W 2020 r. zużycie ropy naftowej wzrośnie z 243,6 mld NOK w pierwotnym budżecie państwa do 419,6 mld NOK w zmienionym budżecie.
- Rachunek jest wysoki, wydajemy dużo pieniędzy, a trzeba też mieć świadomość, że jak teraz wydajemy więcej, to w kolejnych latach możemy wydawać mniej. Jednak alternatywą byłoby jeszcze więcej bankructw, jeszcze więcej bezrobotnych i jeszcze większe szkody dla norweskiej gospodarki, powiedział we wtorek minister finansów Jan Tore Sanner.
Gospodarka się skurczy
Oczekuje się, że norweska gospodarka również skurczy się w tym roku o 4 procent.Oczekuje się, że w tym roku stopa bezrobocia wyniesie 5,9 proc., w porównaniu do 2,2 proc. w 2019 r. Rząd dodaje, że Norwegia ma najwyższą stopę bezrobocia rejestrowanego od 75 lat.
Całkowite rządowe przepływy pieniężne netto z przemysłu naftowego wyniosły w 2019 r. 257 mld NOK i szacuje się, że w 2020 r. zbliżą się do 98 mld NOK. ceny gazu i pandemia Covid-19.
bbabo.Net