Bbabo NET

Wiadomości

Szpiegowanie dziennikarzy pokazuje, że demokracja w Salwadorze jest zagrożona

Tego samego dnia, w którym organizacja pozarządowa Human Rights Watch opublikowała swój 32. numer na temat sytuacji praw człowieka w ponad 100 krajach, jeden z najważniejszych punktów raportu zyskał kolejny negatywny epizod w Salwadorze, który budzi obawy.

Dokument rzuca między innymi światło na groźby i ataki na dziennikarzy w kilku krajach Ameryki Łacińskiej, nie tylko ze strony systemów dyktatorskich, ale także autokracji i demokracji.

I nie minęło wiele godzin między prezentacją dokumentu na konferencji prasowej a ogłoszeniem wiadomości, strasznej dla niezależnego dziennikarstwa w regionie.

Wielokrotnie nagradzany El Faro, czołowy ośrodek medialny Ameryki Środkowej, twierdził, że telefony większości jego pracowników zostały zhakowane przez Pegasus, program wyprodukowany przez izraelską firmę NSO Groups, który został już ukarany przez rząd USA za używany do szpiegowania dziennikarzy i obrońców praw człowieka w różnych częściach świata.

El Faro twierdzi, że szpiegostwo zostało potwierdzone przez prace przeprowadzone przez Citizen Lab na Uniwersytecie w Toronto.

Dla tych, którzy nie śledzą publikacji, El Faro jest prawdziwym cierniem w boku autokraty Nayiba Bukele. To dzięki dziennikarstwu śledczemu tej strony ujawniono tajne powiązania między rządem Salwadoru a „marasami” (frakcjami przestępczymi), kierowanie pomocy do osób dotkniętych pandemią koronawirusa, skandale korupcyjne i negocjowanie „rozejmu”. brutalne grupy w zamian za przysługi polityczne.

Bukele próbował już na kilka sposobów ekonomicznie udusić El Faro. Jej dziennikarze są stale zastraszani, a niektórzy już tymczasowo opuścili kraj po delikatnych śledztwach.

Bukele zaprzecza, jakoby wynajął usługę szpiegowską. Ale, jak stwierdził redaktor naczelny Óscar Martínez w tekście opublikowanym w El País: jeśli nie prezydent, to kto? W końcu NSO Group sprzedaje usługi szpiegowskie tylko rządom, a Bukele ma długą historię skupiania się na El Faro.

W swoim raporcie opublikowanym w ten czwartek (13), Human Rights Watch wskazuje na obawy dotyczące demokracji i rządów prawa w Salwadorze.

„Prezydent Nayib Bukele i jego sojusznicy w legislaturze usunęli sędziów Sądu Najwyższego, z którymi się nie zgadzali, mianując nowych członków i wydali ustawy o odwoływaniu setek sędziów i prokuratorów z niższych szczebli. do kolejnej reelekcji mimo konstytucyjnego zakazu.Rząd zaproponował też projekt ustawy o „zagranicznych agentach”, która poważnie ograniczyłaby pracę niezależnych dziennikarzy i organizacji społeczeństwa obywatelskiego”.

Coraz więcej stron przybiera rozdział o postępach Bukele w dziedzinie demokracji

Szpiegowanie dziennikarzy pokazuje, że demokracja w Salwadorze jest zagrożona