Bbabo NET

Wiadomości

Nauczyciele konfrontują się z na wpół pustymi salami lekcyjnymi, gdy pojawia się fala wirusa

Nauczyciele w Stanach Zjednoczonych konfrontują się z salami lekcyjnymi, w których aż połowa uczniów jest nieobecna, ponieważ byli narażeni na COVID-19 lub ich rodziny trzymały ich w domu w obawie przed rosnącym koronawirusem.

Powszechne nieobecności tylko zwiększyły trudności w utrzymaniu uczniów na właściwej drodze w kolejnym roku szkolnym, w którym pandemia zakłóciła spokój. W największej dzielnicy kraju frekwencja była tak niska, że ​​burmistrz Nowego Jorku Eric Adams w środę wycofał wcześniejsze zobowiązanie do trzymania dzieci w szkołach i powiedział, że rozważy powrót do jakiejś formy wirtualnego nauczania.

„To naprawdę odbija się na nauce. Jeśli masz troje dzieci w swojej klasie jednego dnia, a powinieneś mieć 12, musisz powtórzyć wszystko dwa tygodnie później, kiedy te dzieci wrócą” – powiedziała Tabatha Rosproy, nauczycielka w Olathe w stanie Kansas i ogólnokrajowa nauczycielka w 2020 roku. roku.

Niektóre z największych systemów szkolnych w kraju odnotowują wskaźniki absencji około 20% lub nieco więcej, a niektóre szkoły widzą znacznie wyższy odsetek zaginionych uczniów.

Szkoły w hrabstwie Clark w stanie Nevada, w tym Las Vegas, mają zazwyczaj 90% frekwencji, ale liczba ta spadła do 83%. W Seattle frekwencja wyniosła średnio 81 procent od powrotu z ferii zimowych. W szkołach publicznych w Los Angeles we wtorek, pierwszego dnia po przerwie, nieobecnych było około 30% ponad 600 000 uczniów w dystrykcie.

W Nowym Jorku około 76% z około miliona uczniów szkół publicznych w mieście uczęszczało na zajęcia w środę, a niektóre szkoły zgłaszały, że ponad połowa uczniów nie uczęszczała do szkoły.

17-letni Adnan Bhuiyan był czasami jednym z siedmiu lub ośmiu uczniów w klasach, które normalnie mają 30 w Bronx Latin School. Spędził większość pierwszego tygodnia po przerwie w wolnych okresach, zastanawiając się, dlaczego tam był.

Powiedział, że uczniowie poddani testom COVID-19 zabierają je do domu i dają wynik pozytywny w szkole, powiedział, a wielu z nich denerwuje się, że zostaną narażeni.

„Część mnie myślała, dlaczego siedzimy tutaj i nic nie robimy przez cały dzień. Dlaczego nie możemy po prostu zostać w domu” i uczyć się zdalnie, powiedział. „Druga część mnie wie, że burmistrz z pewnych powodów chce utrzymać szkołę otwartą i ja to rozumiem. Ale im więcej i więcej przez to przechodziliśmy, po prostu myślałem, że w tym momencie to strata czasu dla wszystkich, ponieważ niczego się nie uczymy.

Ponieważ wysoce zaraźliwy wariant omikron powoduje niedobory nauczycieli, niektóre szkoły tymczasowo przestawiły się na nauczanie zdalne. Spośród około 100 000 szkół publicznych w Stanach Zjednoczonych prawie 4200 zostało zamkniętych na uczenie się osobiście do połowy tygodnia, według strony śledzącej dane Burbio.

Prezydent Joe Biden podkreślił, jak ważne jest, aby szkoły były otwarte na osobistą naukę. Biały Dom ogłosił w środę comiesięczną dostawę 5 milionów szybkich testów i 5 milionów laboratoryjnych testów PCR, które szkoły mogą wykorzystać w programach test-to-stay mających na celu zmniejszenie zakłóceń.

Nieobecności sprawiają, że nauczyciele zastanawiają się, czy iść naprzód z lekcjami i jak pomóc pozostawionym uczniom.

Daniel Santos, nauczyciel historii, powiedział, że połowa jego uczniów była nieobecna, gdy zajęcia wznowiono po przerwie zimowej. Ostatnio około jednej trzeciej brakowało na jego zajęciach w gimnazjum Navarro w Houston, gdzie ponad 90% uczniów to Latynosi. Mając na uwadze, że na wiosnę pojawią się wymagane standaryzowane testy, tworzy lekcje wideo, które zaginieni uczniowie mogą przejrzeć w domu.

„To jest jak lawina. To się po prostu nie kończy. Niektórzy studenci wracają. Wtedy nowa grupa uczniów jest nieobecna” – powiedział.

Frekwencja w całym okręgu w Houston wyniosła w tym tygodniu około 90%.

Alejandro Diasgranados, nauczyciel drugiej klasy w Waszyngtonie, powiedział, że od ferii zimowych w jego klasie przez większość dni frekwencja była doskonała, a kilka dni w połowie pusta. Powiedział, że nieobecności zwiększają presję, aby pomóc uczniom, którzy już byli w tyle z powodu pandemii.

Wyzwanie spada na nauczycieli, aby „niemal indywidualnie przepisać każdemu uczniowi akademicki plan nauki” – powiedział.

Kathryn Medendorp, nauczycielka szkoły podstawowej w Northside Independent School District w San Antonio, powiedziała, że ​​społeczne i emocjonalne korzyści wynikające z pozostania w szkole równoważą niektóre trudności akademickie spowodowane zaginięciem uczniów i personelu. Preferuje jednak jasną metrykę, która sygnalizowałaby powrót do lekcji zdalnych.

Powiedziała, że ​​w jej szkole w dzielnicy, w której nie ma masek, jednego dnia w tym tygodniu brakowało 21 uczniów trzeciej klasy, co odpowiada klasie. W tym samym czasie tylko jedna uczennica była nieobecna we własnej klasie drugiej klasy.

___

Thompson zgłosił się z Buffalo w stanie Nowy Jork. Autorzy Associated Press Heather Hollingsworth z Mission w stanie Kansas i Michael Melia z Hartford w stanie Connecticut przyczynili się do powstania tego raportu.

Nauczyciele konfrontują się z na wpół pustymi salami lekcyjnymi, gdy pojawia się fala wirusa