Bbabo NET

Wiadomości

Automarketing tożsamości i śmierć krytyki

Polityka tożsamości jest rodzajem taktyki aktywizmu społecznego, poprzez który ma na celu zwalczanie dyskryminacji, zmianę korelacji sił i włączanie pewnych grup mniejszościowych w proces polityczny.

Jeden rodzaj. Jest wiele innych. Na przykład lewica marksistowska jest w polityce, ponieważ istnieje walka klas, strukturalny wyzysk człowieka przez człowieka – a słabsza strona musi być reprezentowana, inaczej zostanie utracona. Polityka tożsamości zastąpiła walkę klas innym konfliktem strukturalnym, między elitą ciemiężców a tożsamością ciemiężonych, opartą na jakimś odrębnym statusie społecznym, takim jak płeć, pochodzenie etniczne lub typ cywilizacji. Tożsamość jest w polityce, ponieważ istnieje strukturalna nierówność, w której tożsamość X jest słabszą stroną, którą należy reprezentować – w przeciwnym razie niesprawiedliwość będzie wieczna.

Tożsamości może być wiele, dlatego polityka tożsamości jest tak szeroko stosowana, że ​​może obejmować zarówno ruchy kobiece, czarne i LGBTQIA+, jak i separatystów, nacjonalistów oraz nowych rasistów i ksenofobów ze skrajnej prawicy. Black Lives Matter i brazylijscy antyrasiści stosują taktykę tożsamościową i retorykę, ale także neofaszystowską Pegidę [niemiecki akronim European Patriots Against the Islamization of the West] i „malafaismo”, to niesławne stanowisko, które polega na kamuflowaniu walki przeciwko prawom człowieka homoseksualistów i wolności kobiet jako walka o wartości mniejszości religijnej.

Z drugiej strony mogą pochwalić się, że reprezentują jeden z najbardziej udanych przypadków automarketingu w historii aktywizmu.

Po pierwsze, udało im się przekonać, że nie oferują jednej metody wśród innych, ale są jedynym możliwym sposobem walki o sprawiedliwość wobec mniejszości. Co jest fałszywe, ponieważ wiele walk mniejszości osiągnęło już istotne wyżyny za pomocą innych metod i innych przesłanek na dziesięciolecia przed pojawieniem się idei polityki tożsamości. Sufrażystki nie były tożsamościowe, uniwersalistyczne założenia Martina Luthera Kinga Jr. i Nelsona Mandeli z pewnością byłyby niezgodne z modelem tożsamości. Dziś jednak całe pokolenia nie wyobrażają sobie żadnej politycznej alternatywy, jeśli nie opartej na taktyce i przesłankach tożsamości. Sukces autopromocji.

Ponadto jego taktyka obronna jest godna patentu i polega na myleniu się z reprezentowaną mniejszością, używaniu jej jako tarczy chroniącej się przed krytyką i uciszaniu dysydentów. A następnie manipuluj empatią swojego segmentu ideologicznego dla danej tożsamości jako siły kontrataku.

Robią to poprzez stałe rozprowadzanie potępień od dysydentów. Każdy krytyk zostanie oskarżony o dokonanie fundamentalnego aktu opresyjnego tej tożsamości: rasizmu czy chrystofobii, to nie ma znaczenia. Wydany wyrok, tożsamościowy aktywizuje sojuszników w swoim ideowym segmencie. Jeśli zostanie, użyje progresywnej mszy, która będzie skakać tak, jakby oświeceniowy bastion płonął na oczach faszysty, a nie krytyka, pełniącego jedną z najświętszych funkcji oświecenia, jakie pozostało: badanie, wątpienie, ponowne -omawianie przesłanek i prawd. Jeśli będzie po prawicy, zwróci się do konserwatystów, którzy nie zawahają się nosić zbroi wojowników sprawiedliwości w kolejnej krucjacie przeciwko Christofobii. Fantastyczny trik reklamowy.

Automarketing tożsamości i śmierć krytyki