Grupa hakerska „Cyberpartyzanci” ogłosiła, że zaatakowała sieć komputerową białoruskich kolei, aby uniemożliwić ruch rosyjskiej armii, podało Radio Liberty.
Celem akcji było utrudnienie pracy kolei, gdyż Rosja transportuje uzbrojenie i sprzęt białoruską infrastrukturą kolejową. Kilka dni temu Moskwa ogłosiła, że na Białorusi zbliżają się wspólne ćwiczenia wojskowe pod nazwą „Determinacja Aliantów”. Oczekuje się, że potrwają do końca lutego. Jednocześnie wojska rosyjskie są skoncentrowane w pobliżu granicy białorusko-ukraińskiej. Zachód obawia się, że Rosja rozmieści tam swoje siły w ramach przygotowań do inwazji na Ukrainę. Kreml zaprzecza tym zarzutom.
Hakerzy z „Cyberpartyzantów” postawili warunki, by przekazać spółce klucze do odbudowy sieci: powstrzymać przerzut wojsk rosyjskich na terytorium Białorusi i uwolnić 50 więźniów politycznych.
Białoruska grupa hakerska „Cyberpartyzanci” pojawiła się po raz pierwszy jesienią 2020 roku, po rozpoczęciu masowych protestów w kraju przeciwko reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Grupa przeprowadziła serię ataków na serwery rządowe i opublikowała materiały kompromitujące władze białoruskie. Upubliczniła oficjalne informacje, w tym dane osobowe funkcjonariuszy organów ścigania zaangażowanych w tłumienie protestów.
bbabo.Net