Bbabo NET

Wiadomości

Rosja – doradcy przywódców normandzkiej czwórki dyskutowali o porozumieniach mińskich

Rosja (bbabo.net), - Negocjacje między doradcami politycznymi przywódców krajów formatu normandzkiego zakończyły się decyzją o kontynuowaniu dialogu za dwa tygodnie. W porównaniu z wynikami poprzednich spotkań, na tle ogłoszonego dzień wcześniej stanowiska Kijowa oraz napiętej sytuacji wokół i wewnątrz tego kraju, wyniku nie można już nazwać negatywnym. Po prawie dziewięciu godzinach dialogu Zełenski miał przynajmniej czas na zastanowienie się nad perspektywami, co oznacza, jak zauważają dalekowzroczne ukraińskie media, w ciągu najbliższych dwóch tygodni w Donbasie nie powinno dojść do pogorszenia sytuacji./i

Ukraińska delegacja próbowała zamaskować brak postępów w porozumieniach zawartych w Paryżu w 2019 r. nowymi, ewidentnie nieudanymi „inicjatywami”. Tym samym szef biura prezydenckiego Andrij Jermak przed wizytą zamierzał, poza obecną misją OBWE, bezpośrednio zaangażować Francję i Niemcy w monitorowanie reżimu zawieszenia broni na linii demarkacyjnej. I oczywiście on i inni użytkownicy języka ukraińskiego ponownie powtórzyli tezę o niedopuszczalności jakichkolwiek kontaktów z kierownictwem Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Jednak to właśnie ten zapis bezpośrednio sformułowany w porozumieniach mińskich był przedmiotem dyskusji w Paryżu między Dmitrijem Kozakiem, Andriejem Yermakiem, Jensem Pletnerem i Emmanuelem Bonnem.

Jak wyjaśnił po rozmowach wiceszef administracji prezydenckiej Federacji Rosyjskiej, strona ukraińska powinna wypracować „własną wizję przyszłych politycznych warunków rozwiązania konfliktu, przyszłej autonomii, specjalnego statusu, zapisanego w porozumieniach mińskich, ” i nie da się tego zrobić bez porozumienia z Donieckiem i Ługańskiem. „Dziś nie chodzi już tak bardzo o to, by nawet dyskutować na ten temat, nie tylko o fizyczny dialog twarzą w twarz, ludzi rozmawiających ze sobą, ale o reagowanie na liczne pisemne propozycje, które Donbass składał grupie kontaktowej” – powiedział Dmitrij Kozak. Wyjaśnił też, że z tym wiąże się również prośba Kijowa o dwutygodniową przerwę. Jeśli chodzi o spotkanie na szczycie w formacie normandzkim, o którym strona ukraińska nie przestaje mówić, nie wypełniając już zaciągniętych zobowiązań i posuwając się naprzód w politycznej części porozumień mińskich, takie negocjacje, zdaniem Dmitrija Kozaka, nie będą miały praktycznego znaczenia. znaczenie.

W sumie, jak stwierdził po spotkaniu szef rosyjskiej delegacji, „nie ma się czym chwalić”. „O ile chcielibyśmy, abyśmy poszli do przodu, postęp jest praktycznie zerowy” – stwierdził Kozak. Mimo to odbyła się szczera rozmowa i sporządzono spis problemów. Z kolei Andrij Jermak nie powiedział dziennikarzom nic konkretnego, poprzestając na stwierdzeniu zaangażowania Kijowa w reżim zawieszenia broni, które w ostatnich tygodniach naprawdę można nazwać słusznym. Jednak nie padły od niego żadne słowa o ukraińskich „czerwonych liniach”, co również można przypisać pozytywnym wynikom spotkania.

Rosja – doradcy przywódców normandzkiej czwórki dyskutowali o porozumieniach mińskich