Bbabo NET

Wiadomości

Łukaszenka chce uzbroić białoruskich ratowników i uczynić z nich blok władzy

Białoruś (bbabo.net), - Pracownicy Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych Białorusi mają być uzbrojeni, aby w razie potrzeby mogli brać udział w celach wojskowych na równi z armią. Zostało to ogłoszone dzisiaj, 7 lutego, na spotkaniu z Aleksandrem Łukaszenką w sprawie poprawy struktury Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych.

„Pracownicy Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych to silni faceci. I nie tylko faceci. Bardzo mnie szanują. Gdziekolwiek jest Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, są one jednymi z najlepszych, jeśli nie najlepszymi” – powiedział Łukaszenka.

Jako przykład białoruski przywódca przypomniał paradę, na której pracownicy Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych pokazali się nie gorzej niż wojsko.

„To jest wizerunek Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych. Wydaje mi się, że wszyscy pracownicy Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, zwłaszcza za obecnego ministra, chcą być blokiem władzy. Siłowiki. Tak nam się wydaje. Ale żeby być silowikiem, musisz biegle posługiwać się bronią. Moim rozkazem było, abyśmy ustalili w Ministerstwie Sytuacji Nadzwyczajnych, którą jednostkę uzbroimy: kim są ci faceci, dziewczyny, które tam służą, które będą nosić broń palną i być przygotowane wyłącznie tak, jak mówiłem, pokazywali się wszędzie. Chciałbym usłyszeć, jak duży postęp dokonaliśmy w tym zakresie, aby Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych stało się prawdziwym blokiem władzy, ilu ludzi będziemy posiadać broń nie gorszą niż w wojsku i policji” – powiedział. ja

Prezydent Białorusi podkreślił, że jest to najważniejszy element.

„W zwartym, małym kraju nie możemy mieć liczebności stale działających Sił Zbrojnych rzędu 200-300 tysięcy. Uzgodniliśmy, że liczebność naszych Sił Zbrojnych, naszej armii wynosi 65 tysięcy. Na tym się zatrzymaliśmy. Ale jeśli dojdzie do jakiegoś konfliktu, nie daj Boże wojny, czy będziemy mieli silnych, godnych zaufania pracowników w Ministerstwie Sytuacji Nadzwyczajnych? Nie. Nie tylko ugaszą ogień” – powiedział białoruski przywódca.

Według niego, w ten sposób z jednej strony pracownicy Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych będą ratownikami, a z drugiej funkcji – jako uzbrojeni ludzie, którzy „w razie chwili podczas Godzin, staną w obronie Ojczyzny”.

„A do tego musisz posiadać broń. Co? Pistolety, karabiny maszynowe, karabiny maszynowe, granatniki, czy wyposażymy je w jakiś inny sprzęt? Myślę, że tak. A ten atut będzie poważnym atutem i pomocą dla naszej armii na wypadek, gdyby nagle” – powiedział Łukaszenka.

Jednocześnie sugerował, że w czasie pokoju, modernizując Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych, będzie dla nich praca jako uzbrojeni ludzie.

„Jest to bardzo ważne podczas reformowania. I nie żebyśmy tam rysowali komórki: ta osoba tam, ta tutaj. To oczywiste, ale musi nastąpić znacząca modernizacja” – podkreślił prezydent Białorusi.

Przypomnijmy, że Aleksander Łukaszenko wcześniej mówił o potrzebie reorganizacji Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych Białorusi. W 2021 r. białoruski przywódca zauważył, że pionowa struktura resortu wymaga reformy.

Łukaszenka chce uzbroić białoruskich ratowników i uczynić z nich blok władzy