Bbabo NET

Wiadomości

Aplikacja Trump’s Truth Social, samozwańczy wróg Big Tech, potrzebuje Apple i Google, aby przetrwać

Uruchomienie Truth Social następuje rok po tym, jak były prezydent USA został zablokowany na Facebooku, Twitterze i YouTube

NOWY JORK: Na zaledwie kilka tygodni przed oczekiwaną premierą, nowe przedsięwzięcie medialne Donalda Trumpa próbuje znaleźć delikatną równowagę dzięki swojej aplikacji: dać Trumpowi swobodę wyrażania siebie, bez naruszania zasad Apple i Google dotyczących sklepów z aplikacjami.

Uruchomienie Truth Social nastąpiło rok po tym, jak były prezydent USA został zablokowany na Facebooku, Twitterze i YouTube. Będzie to poważny test tego, czy Trump Media & Technology Group (TMTG) i inne firmy technologiczne, które określają się jako orędownicy wolności słowa, mogą się rozwijać wraz ze strażnikami Doliny Krzemowej, których konserwatyści oskarżają o ograniczanie wolności wypowiedzi.

TMTG zobowiązało się zapewnić „wciągające i wolne od cenzury doświadczenie” w swojej aplikacji Truth Social, odwołując się do bazy, która czuje, że jej poglądy na tak ważne tematy w amerykańskim życiu, jak szczepionki i wynik wyborów prezydenckich w 2020 r., zostały usunięte z głównych platform technologicznych.

Jednak zespół technologiczny Trumpa musi wznieść barierki ochronne, aby zapewnić, że Prawda Social nie zostanie wyrzucona ze sklepów z aplikacjami prowadzonych przez Apple Inc. i Alphabet Inc. Google – los, który spotkał popularną konserwatywną aplikację Parler po 6 stycznia 2021 r. zamieszki w Kapitolu. Bez tych sklepów większość użytkowników smartfonów nie ma łatwego sposobu na pobranie aplikacji.

Ryzyko takiej „de-platformingu” jest najwyższym priorytetem dla dyrektora generalnego TMTG Devina Nunesa, byłego republikańskiego kongresmena, ponieważ jego zespół buduje aplikację, według dwóch osób znających tę sprawę. Zdając sobie sprawę, że aplikacja będzie głównym celem hakerów od pierwszego dnia, Nunes chce mieć talent cybernetyczny na „poziomie państwa narodowego”, powiedziała jedna z osób. Nunes powiedział publicznie, że celem firmy jest uruchomienie aplikacji Truth Social do końca marca.

Rzecznik TMTG nie odpowiedział na prośbę o komentarz.

TMTG pozostaje owiane tajemnicą i jest traktowane ze sceptycyzmem przez niektóre kręgi technologiczne i medialne. Dwóch konserwatywnych dyrektorów mediów zwróciło uwagę na widoczną porażkę firmy w uruchomieniu usługi beta w listopadzie, zgodnie z planem, i przytoczyło brak znanego zaangażowania ze strony znanych mediów, technologii lub graczy politycznych – innych niż Nunes – jako dowód, że może to być bardziej zadziorne niż substancja.

„Nikt nie zwrócił się do mnie ani do mojego zespołu” – powiedział jeden z konserwatywnych mediów. „Trump zawsze był trochę (swoją) własną wyspą”.

Moderacja treści

Misja TMTG polegająca na przeciwstawianiu się Big Tech jest ograniczona przez zależność od Google i Apple, które prowadzą sklepy z aplikacjami, które dominują na rynku smartfonów. TMTG współpracuje z Hive, firmą z siedzibą w San Francisco, która zajmuje się moderacją treści w oparciu o sztuczną inteligencję, aby oznaczać treści o charakterze jednoznacznie seksualnym, mowę nienawiści, zastraszanie i przemoc. Według osoby zaznajomionej z przedsięwzięciem to partnerstwo jest częściowo napędzane pragnieniem TMTG, aby aplikacja Truth Social pozostała w sklepach Apple App i Google Play.

Truth Social będzie potrzebować solidnego moderowania treści w postaci zarówno automatycznego wykrywania, jak i zespołów osobistych, a także sposobu zgłaszania obraźliwych postów przez użytkowników, powiedział David Thiel, architekt big data i dyrektor ds. technologii w Stanford Internet Observatory.

„Trudno będzie, jeśli wpadną w sytuację taką, jak w przypadku Parlera, gdzie mają taki stopień mowy nienawiści, że usługa hostingowa i potencjalnie App Store zaczną to zauważać” – powiedział.

Aplikacja Truth Social będzie podlegać zasadom Apple App Store, które wymagają od deweloperów oferowania użytkownikom możliwości zgłaszania obraźliwych treści i dostarczania „na czas odpowiedzi”. Zasady zabraniają również treści, które „zachęcają do przemocy” lub „przedstawienia, które zachęcają do nielegalnego lub lekkomyślnego użycia broni i niebezpiecznych przedmiotów”.

Od 4 lutego TMTG miał 12 ofert pracy wymienionych na stronie internetowej firmy, na stanowiska techniczne, takie jak programista, który będzie częścią zespołu Androida i inżynierem iOS. Wynagrodzenia wahają się od 80 000 do 220 000 USD, zgodnie z doniesieniami, które zachęcają kandydatów do pracy w „dobrze finansowanym”, „pierwszym zdalnym” i „konserwatywnym” startupie. Wymogiem dla roli inżyniera iOS jest „znajomość wytycznych Apple dotyczących interfejsu ludzkiego i wytycznych dotyczących przeglądu App Store (które bardziej przypominają zasady)”. Jeden z postów opisuje idealnego kandydata jako kogoś, kto „lubi firmy, które są kiepskie i mogą zrobić więcej za mniej”.

Jak wynika z ogłoszenia o pracę, firma poszukuje między innymi co najmniej jednego programisty z doświadczeniem w Elixir, języku programowania back-end.

Aplikacja Trump’s Truth Social, samozwańczy wróg Big Tech, potrzebuje Apple i Google, aby przetrwać