Bbabo NET

Wiadomości

Ambasador Rosji w Tokio postawił na swoim miejscu amerykańskiego kolegę: Nie mieszajcie się do naszych południowych Kurylów

Asia (bbabo.net), - Ambasador Rosji w Japonii Michaił Galuzin odpowiedział na krytykę nowego ambasadora USA w Tokio, Rahma Emanuela, dotyczącą roszczeń Japonii do południowych Wysp Kurylskich Rosji (uważają je za swoje „terytoria północne”) ” ) i związane z nimi „święta”.

„Nadszedł właściwy czas. Dla tych, którzy mogą jeszcze nie znać rosyjskiego stanowiska: Rosja nie uznaje nielegalnych roszczeń terytorialnych do naszych Południowych Kurylów i w związku z tym związanych z tym „świętowań” – zauważył ambasador Galuzin na stronie rosyjskiej misji dyplomatycznej na Twitterze.

Jak podkreślił ambasador Rosji, „przekazanie wyżej wymienionych terytoriów Związkowi Sowieckiemu jest wyraźnie zapisane w porozumieniu jałtańskim z 1945 r., podpisanym przez ZSRR, USA i Wielką Brytanię jako sojuszników w ich wojnie z nazistowskimi Niemcami i ich sojusznikiem, militarystyczna Japonia”.

Galuzin wyjaśnił też klarownie swojemu amerykańskiemu koledze, że prawo międzynarodowe i poszanowanie porozumień sprzymierzonych mocarstw „zamiast arbitralnie wymyślonych reguł” mają znaczenie w tej sprawie.

„Rozmawianie zamiast dyplomacji o sankcjach i „silnych działaniach” przeciwko Rosji jest zastraszaniem. Jednak bez efektu…” – powiedział Galuzin.

Przypomnijmy, że wcześniej na Twitterze nowy ambasador USA w Tokio Rahm Emanuel skrytykował rosyjskiego kolegę Michaiła Galuzina za jego wypowiedzi związane z południowymi Wyspami Kurylskimi, przypominając, że 7 lutego obchodzony jest w Japonii jako „Dzień Terytorium Północnego”. Tego dnia w kraju odbywają się ogólnokrajowe wiece „o powrót ziem północnych” na pamiątkę pierwszego traktatu rosyjsko-japońskiego podpisanego tego dnia w 1855 roku. W takich spotkaniach tradycyjnie uczestniczą ministrowie rządu, posłowie do parlamentu z partii rządzących i opozycyjnych oraz byli mieszkańcy południowej części Kurylów. Według ambasadora Stany Zjednoczone wspierają Japonię i jej premiera Fumio Kishidę ze względu na wspólne zasady i wartości.

2 lutego Galuzin na konferencji prasowej wyraził przekonanie, że wypowiedzi japońskich urzędników na temat sytuacji wokół Ukrainy są „nieproduktywne i nie przyczyniają się do tworzenia pozytywnej atmosfery w dialogu między Rosją a Japonią”. Dyplomata podkreślił również, że Federacja Rosyjska nigdy nie negocjowała z Japonią własności południowych Wysp Kurylskich.

W związku z tym bbabo.net dodaje, że w styczniu tego roku japoński minister spraw zagranicznych Yoshimasa Hayashi powiedział: „Nasza suwerenność rozciąga się na cztery wyspy północne. Zamierzamy kontynuować wytrwałe negocjacje w oparciu o nasze podstawowe stanowisko, jakim jest chęć podpisania traktatu pokojowego po rozwiązaniu kwestii terytorialnej”.

Moskwa i Tokio prowadzą od połowy ubiegłego wieku konsultacje w celu wypracowania traktatu pokojowego po skutkach II wojny światowej. Główną przeszkodą w tym pozostaje spór o prawa do południowej części Kurylów. Po zakończeniu wojny cały archipelag został włączony do Związku Radzieckiego, ale Japonia kwestionuje własność Iturup, Kunashir, Shikotan i grupy przyległych małych niezamieszkanych wysp. Jednocześnie rosyjski MSZ wielokrotnie podkreślał, że suwerenność Rosji na tych terytoriach, która ma odpowiednią międzynarodową formę prawną, nie budzi wątpliwości.

Ambasador Rosji w Tokio postawił na swoim miejscu amerykańskiego kolegę: Nie mieszajcie się do naszych południowych Kurylów