Bbabo NET

Wiadomości

Rezerwat motyli w Teksasie zostaje zamknięty po groźbach poparcia Trumpa

Rezerwat motyli w Teksasie został zmuszony do zamknięcia po groźbach zwolenników byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, którzy oskarżyli obiekt o pomoc nielegalnym imigrantom w przedostaniu się do USA.

Krążył spisek, że Narodowe Centrum Motyli w Teksasie, położone nad brzegami Rio Grande, która oddziela Stany Zjednoczone od Meksyku, pomaga imigrantom nielegalnie wjeżdżać do Ameryki.

Kilka amerykańskich mediów poinformowało, że za utrwalanie kłamstw odpowiedzialna jest skrajnie prawicowa grupa QAnon. Podobno grupa próbowała namierzyć obiekt po tym, jak ten ostatni złożył skargę na budowę muru granicznego, powołując się na zagrożenie dla siedliska motyli.

Budowa muru wzdłuż granicy z Meksykiem była jednym z głównych punktów wyborczych Trumpa.

Placówka była już zamknięta między 28 a 30 stycznia z powodu „wiarygodnych gróźb” związanych z imprezą zorganizowaną przez zwolenników byłego prezydenta w pobliskim McAllen.

Zdjęcia rzekomo pochodzące z centrum krążyły wraz z wiadomościami oskarżającymi organizację o pomoc przemytnikom w sprowadzaniu migrantów do Stanów Zjednoczonych.

Kilku prawicowych aktywistów umieściło swoje filmy w mediach społecznościowych przed sanktuarium.

„Nie sądzimy, żeby zagrożenie minęło” – powiedziała w środę AFP dyrektor wykonawcza sanktuarium Marianna Trevino Wright, powołując się na powtarzające się „prowokacje” ze strony tych osób.

Ogrody prywatnego sanktuarium są domem dla ponad 200 gatunków motyli, a także rysiów, kojotów, pekari, pancerników i żółwi teksańskich.

Skrajnie prawicowy ruch konspiracyjny QAnon rozpoczął się w 2017 r. od twierdzeń, że Demokraci prowadzili szatański szajsak zajmujący się porywaniem dzieci w celach seksualnych i obwiniano go o wywołanie zamieszek na Kapitolu 6 stycznia zeszłego roku.

Rezerwat motyli w Teksasie zostaje zamknięty po groźbach poparcia Trumpa