Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

„To jak szlifowane szkło w gardle”: ci, którzy zachorowali na Omicron, opisywali odczucia

Fala Omicron, która nabrała już siły jako tsunami, charakteryzuje się nie tylko ultraszybkim rozprzestrzenianiem się, ale także ogromną liczbą osób ponownie chorych. Dziś wielu lekarzy wskazuje na ten fakt, a wielu pacjentów o tym mówi. Coraz bardziej prawdopodobne jest, że przeciwciała Omicron opracowane dla innych wariantów SARS-CoV-2 nie działają. A jeśli przeniosłeś Deltę kilka miesięcy temu, nie ma gwarancji, że Omicron Cię ominie.

„Najważniejszą różnicą między burzą Omicron a początkiem poprzednich fal jest duża liczba osób ponownie chorych. Chorzy w latach 2020-2021 ponownie otrzymają przychodnię i pozytywny PCR. Przed nowym rokiem był to raczej wyjątek od reguły ”- zauważa w swojej sieci społecznościowej słynny kardiochirurg Aleksiej Fiodorow.

Niestety, zarówno zaszczepieni, jak i ponownie zaszczepieni również masowo chorują. Istnieje wiele doniesień od osób, które zaraziły się 2-3 miesiące po podaniu dawki przypominającej. W grupach profili sieci społecznościowych istnieje ogromna liczba tych, które opisują infekcję nowym wariantem koronawirusa. Na szczęście w większości przypadków wszystko idzie stosunkowo łatwo i kończy się wyzdrowieniem.

Jak dotąd nie ma wystarczających informacji, aby wyciągnąć ostateczne wnioski, ale według amerykańskich lekarzy większość osób nieszczepionych trafia do szpitala Omicronem.

„Cała nasza rodzina właśnie zachorowała na Omicrona”, mówi Wiaczesław. - Ponowne szczepienie (również niedawno, 9 dni przed chorobą) zachorowało łatwo i bez kaszlu, tylko z ciężkim katarem, temperatura wzrosła jeden dzień (do 37,5). A ci, którzy nie zdążyli się ponownie zaszczepić, mieli też zapalenie oskrzeli (kaszel), które nadal nie zniknęło całkowicie, na ogół chorowali dłużej i ciężej. „Mój przyjaciel miał koronę rok temu, pół roku później został zaszczepiony, po kolejnych 6 miesiącach. ponownie zaszczepiony, a teraz znowu chory. W drugim dniu choroby temperatura wynosi 38,5. Trzeciego dnia spadła do normalnych wartości. Spośród objawów: chrypka, silny ból głowy, kichanie, kaszel” – mówi Alexey. „Jeden z moich przyjaciół, lekarz, znowu zachorował. Pierwszy raz – „Delta”, teraz – „Omicron”. Zaszczepione i ponownie zaszczepione. Choroba „Delta” była niedawno, trzy miesiące temu, ale nie uratowała przed chorobą „Omicron”. Stan nie jest aż tak ciężki, nie poszłabym do lekarza z takim stanem. Objawy praktycznie nie istnieją. Wszystko skończyło się dobrze ”- mówi użytkownik Victor. Aleksander z Moskwy mówi, że ma dwóch znajomych, którzy zachorowali na Omicrona krótko po Delcie (październik - Delta, grudzień - Omicron).

„Gardło jest niesamowicie zaognione, jakby posypane mielonym szkłem, temperatura wynosi +39, bóle w całym ciele i dolnej części pleców chcą zostać wyrzucone”, mówi nieszczepiony Nikołaj. „Zachorowałam w środę wieczorem, a Omicron został potwierdzony w piątek” – mówi Olga. - Płynie jak grypa, ciężko, kaszel rozdziera gardło, gorączka. Objawy przypominają świńską grypę z 2009 roku, którą miałem. Wcześniej nie chorowałam na koronawirusa i nie byłam szczepiona”.

Ale Marianne ma inne doświadczenie: zaszczepiona przez tydzień była przykuta do łóżka, a jej nieszczepiony sąsiad skoczył w dwa dni.

Prawie wszyscy pacjenci zgłaszają, że okres inkubacji produktu Omicron jest krótki. Kiedy zachoruje cała rodzina, możesz śledzić, ile czasu zajmie pojawienie się objawów u osób, które miały kontakt z chorym – z reguły nie jest to więcej niż jeden dzień. Najczęściej zdarza się, że dosłownie w ciągu dnia ludzie rozmawiali z zarażonymi – a wieczorem lub następnego dnia też padali z objawami. „Przyjaciel był chory przez tydzień, przypadkowo zaraził przyjaciela pierwszego dnia choroby - jechaliśmy razem samochodem, wieczorem pojawiły się pierwsze objawy, przyjaciel miał dzień później”, mówi Larisa. „Spotkałam się z firmą Omicron w czwartek” — mówi Svetlana. - Zjedliśmy obiad z koleżanką, kontakt trwał 5 godzin, a w nocy jej temperatura wzrosła do +38. Z objawów - dominujące osłabienie i silna potliwość. Ekspresowy test wykazał pozytywny wynik. W sobotę wszystko zamieniło się w lekką apatię. Nie mam żadnych objawów, zostałam ponownie zaszczepiona 25 listopada, prawdopodobnie przeżyłam bez objawów.”

Lekarze zauważają, że objawy nowego szczepu zasadniczo różnią się od objawów, które dały poprzednie opcje. Jak mówi na portalu społecznościowym dr Michaił Chuiko, który obserwuje takich pacjentów, przebieg choroby często nie daje powodu, by nawet myśleć o COVID: można raczej mówić o „energicznym rinowirusie lub przeciętnej grypie”. Wielu pacjentów mówi o nowym symptomie "Omikronu", którego wcześniej nie słyszano przy infekcji koronawirusem - silnych nocnych potach (z łagodnym przebiegiem, jednak może nie być). „Dopiero piątego dnia mogłem mówić bez świszczącego oddechu. Ale w nocy tak się pocę, że rano nie ma nic do wybaczenia ... Wszystkie 2 litry płynu trafiają do mojej piżamy ”- Ekaterina opisuje swoje uczucia. Ponadto lekarze zauważają, że Omicron częściej powoduje problemy w oskrzelach niż w płucach.Istnieje wiele doniesień o zachorowaniu dzieci (objawy obejmują ból gardła, senność, kaszel, lekką gorączkę). „Zarówno u dzieci, jak iu dorosłych z Omicronem występuje obrzęk ustno-gardłowy z drażniącym poceniem. U dzieci często obserwujemy zapalenie spojówek ”- mówi pediatra Elina Pharaonova.

Eksperci nie mają wątpliwości, że nowa fala szybko minie. Ale radzą, aby jeszcze nic nie planować. Wielu pracodawców zmierzyło się już z faktem, że dosłownie w weekend stracili 30-50% swoich pracowników. „Jeśli nie możesz zamknąć się w domu i nie mieć kontaktu z nikim, najprawdopodobniej zachorujesz (chyba że byłeś chory i zaszczepiony całkiem niedawno i tylko z powodu wysokiego miana przeciwciał, nie łap patogenu). Maski nie rozwiążą radykalnie sytuacji, chociaż zmniejszą miano wirusa, co zmniejsza ryzyko ciężkiego przebiegu. Respirator FFP2 lub FFP3 jest lepszy, ale nie stanowią one również gwarancji. W obecności nawet minimalnych objawów SARS lepiej wziąć zwolnienie chorobowe, aby nie skosić większości pracowników instytucji tak szybko, jak to możliwe ”- pisze Michaił Chuiko.

Prognozy na przyszłość są jednak jak zwykle różne. „Teraz nic się nie da zrobić” – mówi lekarz z Kovidarium, który chciał pozostać anonimowy. „Żadne środki nie zmienią naturalnego przebiegu pandemii, ona się kończy, a żadna samoizolacja nie przyspieszy tego procesu. Nadszedł czas, kiedy nie można było na nic wpłynąć. Tak, wciąż będzie ślad śmiertelności, ale żyjemy trzecim i ostatnim aktem dramatu. Kurtyna wkrótce się zamknie."

„Pandemia nie ma końca”, zauważa w swojej sieci społecznościowej biolog Aleksander Kudryavtsev. - „Omicron” prowadzi do jeszcze większego wzrostu zachorowalności, a jego pojawienie się jest początkiem nowego etapu ultrawysokiej zachorowalności. Początkowo wirus omijał młode, ale teraz będą musieli zachorować w pełni. Jest to nowy etap pandemii, nie łatwiejszy, ale bardziej dotkliwy, kiedy będzie trwała nieustanna tyrania ludzkości z ogromnymi falami o niskiej śmiertelności (ale wciąż wyższej niż grypa), prowadząca do dużej liczby zgonów z powodu dużej liczba przypadków i współistnienie z nią Delty, która uderzy boleśnie i z dużą śmiertelnością, ale jednocześnie pozostanie mniej zaraźliwa. Istnieje duże niebezpieczeństwo, że takie nowe szczepy będą pojawiać się co roku – a wtedy liczba ofiar pandemii będzie się co roku podwajać.

A jednak wielu epidemiologów uważa, że ​​pandemia zatoczy się w zwykłym kręgu wraz z wygaśnięciem ciężkości choroby - i nie naruszy praw ewolucji. „Ciężkie formy są mniej żywotne, formy lekkie są bardziej powszechne. Ludzka populacja również się adaptuje: ci, którzy nie są w stanie przetrwać wirusa, zostaną wyeliminowani, reszta stopniowo się przystosuje. W końcu wszystko sprowadzi się do zwykłego ARI. O ile, oczywiście, gdzieś w laboratorium nie jest nitowany nowy szczep Megakron, mówi jeden z ekspertów w sieci.

„To jak szlifowane szkło w gardle”: ci, którzy zachorowali na Omicron, opisywali odczucia