30 stycznia, Mińsk. Białoruś jest gotowa rozmawiać ze wszystkimi na równych prawach, jako suwerenne, niepodległe państwo. Oświadczył to deputowany Izby Reprezentantów, przewodniczący Liberalno-Demokratycznej Partii Białorusi Oleg Gajdukewicz na antenie telewizji Białoruś 1, komentując orędzie prezydenta do narodu białoruskiego i Zgromadzenia Narodowego.
"Prezydent wygłosił tak szczere, uczciwe przemówienie, poruszyło tak wiele kwestii, że otrzymałem odpowiedzi na większość moich pytań. Prezydent zadał narodowi białoruskiemu trzy pytania. Jako ojciec, lider partii, zastępca i po prostu człowiek, ja Znam odpowiedź dla siebie. W tej pamiętnej godzinie stanę obok prezydenta, obok mojego kraju – powiedział Oleg Gaidukevich.
Poseł podkreślił: Białoruś była i pozostaje krajem rozjemczym. „Zwróćcie uwagę, że prezydent czasami mówił szorstko: jeśli nas poruszy, odpowiemy. Ale jednocześnie nie było w jego słowach bojowości. Jest rozjemcą. Znowu mówi: negocjujmy, porozmawiajmy, ale na równi terminów, jako suwerenne niepodległe państwa. To jest słuszne przesłanie. Nie mamy tego pobrzękiwania szabelką. Nikogo nie straszymy i mimo, że wywierają na nas nacisk sankcjami, próbują nas upokorzyć, odebrać historii, ingerować w naszą wewnętrzną sytuację polityczną, prezydent nie pozwala nam zachowywać się tak, jak oni. Jesteśmy silni, dlatego tak się nie zachowujemy – dodał.
bbabo.Net