Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Przybrany ojciec opisał w książce kroki do serca dziecka

Ruse, 26 grudnia (bbabo.net)

„Emo, jak dawno wróciłeś do domu?”, pyta jego syn, 41-letni Pavlin Pietrow z Ruse.

„Nie pamiętam, miałem cztery lata. Wtedy mnie zabrałeś” – powiedział siedmioletni Emo.

„Jak cię zdobyłem?”, ponownie pyta Pavlin. „Cóż, wyjaśniłeś, ale były jakieś dokumenty” – mówi Emo.

Pawlin Pietrow jest przybranym ojcem od 25 października 2017 r. Następnie sąd uznał go za prawnego rodzica Emo.

„Jestem wdzięczny, że miałem okazję i szansę na adopcję Emo, mimo że jestem rodzicem wychowującym własne dziecko. Nie powiedziałbym, że to precedens, ale jest to dobry rozwój w systemie ochrony dzieci i adopcji.

Emo i ja jesteśmy teraz męską rodziną. Dziękuję mamie, która stale mi pomaga” – mówi Pavlin Pietrow, ekspert ds. struktury regionalnej Bułgarskiego Czerwonego Krzyża w Ruse.

Jego pierwsze spotkanie z Emo odbyło się po roku i ośmiu miesiącach oczekiwania.

Emo jest długo wyczekiwanym dzieckiem.Po złożeniu dokumentów adopcyjnych zostałem wpisany do ewidencji i zaczęło się oczekiwanie.Pewnego dnia zadzwonili do mnie przez telefon z regionalnej dyrekcji „Pomoc Społeczna” i wyjaśnili, że jestem zatwierdzonym kandydatem Potem musiałam zrobić „Pojechaliśmy do miasteczka Lom, skąd pochodzi Emo i nasze pierwsze spotkanie było jak zakochanie się. Tamta kobieta wyjaśniła mi, że muszę odpowiedzieć w ciągu miesiąca. Nie miałem o czym myśleć. Pobawiliśmy się trochę z dzieckiem. Potem były cykliczne spotkania. Spotkałem też przybraną matkę Emo - wyjaśnia Pietrow.

Jest wdzięczny za jej opiekę.

– Ma też własne dzieci. Jest wspaniałą kobietą, bo ma czysto moralne zasady, dzięki którym wychowuje swoje dzieci. Emo była w sumie w trzech rodzinach zastępczych – wyjaśnia ojciec.

Bycie ojcem to największe bogactwo

Pawlin Pietrow mówi, że bycie ojcem to największe bogactwo, jakie człowiek może mieć, a Emo kontynuuje: - „bo można mieć dziecko, samochód i dom”.

Uczeń pierwszej klasy mówi, że chce zostać nauczycielem matematyki, kiedy dorośnie. „Ponieważ matematyka jest dla mnie bardzo łatwa” – mówi Emo, który życzył sobie wielu prezentów na Boże Narodzenie. „Na Boże Narodzenie są prezenty od Mikołaja, ale jest jeden wymóg – słuchać. Staram się słuchać, ale to nie działa” – przyznaje dziecko.

Ojciec wyjaśnia, że ​​miał rozmowy z Emo, dostosowane do jego wieku, w których powiedział mu, że został adoptowany.

„Każdemu rodzicowi adopcyjnemu bardzo trudno jest ujawnić tajemnicę adopcji. Kiedy musi to powiedzieć, rodzic adopcyjny boi się, że może zostać odrzucony przez swoje dziecko. Osobiście obawiałem się, co bym zrobił, gdyby powiedział chciał być gdzie indziej – powiedział Pietrow.

Według niego okres adaptacji Emo do nowego trwał około półtora roku. „Dwa lata później Emo powiedział mi, że trochę się martwi, dokąd idzie, ponieważ nie wiedział, czy jesteśmy dobrymi ludźmi. Potem zdałem sobie sprawę, że się uspokoił” – wyjaśnia Pawlin Pietrow.

Na początku dał dziecku wiele prezentów. Po chwili jednak je rozcieńczył. „Kiedy wróciłem do domu, zapytał mnie od drzwi, czy jest coś dla niego. Jednak to nie jest pouczające. Prezenty powinny być ograniczone w czasie”, mówi Pavlin, a Emo odpowiada z uśmiechem: „To było dla mnie normalne , bo wtedy byłem dzieckiem.”

Adoptowane dzieci podświadomie wiedzą, że są adoptowane

Według Pawlina Pietrowa wszystkie adoptowane dzieci na poziomie podświadomości wiedzą, że zostały adoptowane.

„Ta luka pozostaje i jest traumą związaną z rozwojem dziecka przez całe życie. Nie oznacza to, że Emo będzie miała deficyt w swoim rozwoju, ale zawsze będzie ten niepokój charakterystyczny dla dzieci adoptowanych. Myślę, że luka zostanie wypełniony, jeśli dzieci poznają swoich biologicznych rodziców ”- mówi Pietrow.

Wyjaśnia, że ​​gdy Emo osiągnie pełnoletność i jeśli zechce, pomoże mu poznać jego biologiczną matkę. „Nie mam wątpliwości, że będzie mnie mniej kochał” – powiedział Pietrow.

Według niego stanie się ojcem jest łatwe, kiedy naprawdę go chcesz.

Decyzja o adopcji dziecka jest dobrze przemyślana.Dlatego dzieci adoptowane są wychowywane i kształcone z większą troską i odpowiedzialnością.Moje życie wywróciło się do góry nogami, gdy zostałam rodzicem, jak dwie epoki - "przed Emo" i „Po Emo”. Powiedziałbym, że moje poprzednie życie było nudne. Teraz każdy dzień jest inny. Masz obowiązek wychowania dziecka na najcenniejszą rzecz, do której jesteś zdolny – mówi ojciec.

Pietrow chce, aby Emo stał się dobrym człowiekiem.

„Dobroć jest najważniejszą cnotą, jaką człowiek może mieć. Dziecko będzie w przyszłości budować swoje umiejętności w zakresie swoich kompetencji. Jeśli nie jest dobrym człowiekiem, nie będzie w stanie przyczynić się do innych” – powiedział Pietrow. jest niezwykle dobry i empatyczny.

„Co to jest empatia?”, od razu pyta pierwszoklasista, a ojciec wyjaśnia: – „aby móc odczuwać ból innych, współczuć i być z drugim, kiedy tego potrzebuje”.Dziecko mówi, że jego ojciec jest bardzo dobry, ale czasami mówił mu smutne rzeczy. „Lepiej nie mówię im, żeby nie wstawali” – powiedział Emo, a jego ojciec powiedział, że dziecko obawia się, że ktoś może je rozdzielić. „Nie chcę, żeby tak się stało, bo kocham mojego tatę” – mówi Emo.

Książka wspierająca przyszłych rodziców adopcyjnych

Pavlin Pietrow opisuje w książce swoje doświadczenie jako rodzic adopcyjny. Została wydana w nakładzie 150 egzemplarzy i każdy może ją otrzymać od autora. W książce ojciec opowiada o procesie i wyzwaniach, które się z nim wiążą.

„Napisałem książkę” Ścieżka adopcji. Egzystencjalne doświadczenie rodzica adopcyjnego „aby opisać kroki, które podjąłem na drodze do adopcji. Ścieżka jest jak misja, którą podejmujesz i której się poświęcasz. Chcę, aby książka wspierała wszystkich ludzi, którzy tego chcą. Wiem, że proces adopcji nie jest tak długi i warto czekać ”- powiedział Pavlin Pietrow.

Przybrany ojciec opisał w książce kroki do serca dziecka